czwartek, 18 lutego 2016

Prolog

"Ostre tempo, mocny stukot metalu o podłogę. Przy nim wydaje się być ona rzeczą tak delikatną, jakby jej wytrzymałość wisiała na włosku. Metalowe riffy. Mordor. Czerń. Strach. Właśnie taki był on. Swoją osobą straszył wszystkich. Morderca z zimną krwią, gdyby tylko mógł. Nie poświęca nikogo, niczego. Z wyjątkiem kotów.
Satanista. Pentagramy.. a nawet dużo pentagramów. Tatuaże, kolczyki, wszechobecna czerń wymieszana z bielą, na wzór kontrastu. Włosy miał kruczoczarne.  Takie, że można by zakryć nimi każde uczucie. Tak też i było. Zaletą jego były ukryte oczy. Potrafi zabić wzrokiem. Swoimi czerwonymi, błyszczącymi kolorem krwi oczyma. Im silniejsze uczucie, tym sieje większy bezgraniczny postrach, niszczący każdą duszę.
Nie pasuje do tego świata. A jednak się tu znalazł. Żyje samotnie, gdyż każdy walczy o życie. Nawet "samobójcy". Nawet oni nie chcą z nim przebywać.
Widziałeś kiedyś taką osobę? Trudno sobie to wyobrazić. Nie wyglądał na bardzo silnego, a było przeciwnie. Ciało jego było idealne. Pasowałby do każdej broni. W walce wręcz niepokonany. Inteligencja nieporównywalnie wysoka do każdego w tej szkole. A jednak, siedzi tu dalej. Nie chce mu się uczyć pierdół. Średnią 6.00 miałby jak pstryknięcie palcem, gdyby tylko miał chęć.
Cholerny egoista i introwertyk. Jak nie aspołecznik."
A ja.. Ja się nie boję.
Kraina Śmierci jest piękna. Zesłańcy z Piekieł? Chętnie. Tylko żeby nie było za dużo pracy.
Co mnie łączy z nim?
Jesteśmy bratnimi duszami. Od niedawna. Nie jesteśmy byle kim. Wkręcił mnie w to 4 miesiące temu. On ma wyższy staż. Choć razem tworzymy niepokonany duet, draniowi nie dorównuję nawet w 50%.
Nadrabiamy tym, że jesteśmy mocno zgrani. Tak właśnie narodziła się Kultura Strażników na Ziemi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz